Gajówka od pierwszego spojrzenia.

Po raz pierwszy do wsi Gajówka, na Pogórzu Izerskim, położonej 12 km od Świeradowa Zdroju, trafiliśmy w 2012 roku. Rozważaliśmy zakup działki rekreacyjnej. Wtedy jednak nie zdecydowaliśmy się na transakcję, ale Gajówka na stałe zagościła w naszych sercach. Wielokrotnie wracaliśmy do niej myślami, aż w maju 2017 roku odwiedziliśmy to miejsce ponownie. Pierwsze słowa po latach wyrażały żal "Dlaczego, wtedy nie kupiliśmy tej ziemi!?".

Teraz już wiemy "dlaczego"... Czekał na nas 200-letni dom.

 

Tak zaczyna się historia, która odmieniła nasze życie, a jej kolejne epizody sprawiają, że zaczynamy wierzyć w coś więcej niż tylko przypadek.

 

Jest rok 2012. W naszych głowach pojawia się myśl: "A może kupimy ziemię w górach?" Z jednej strony miała to być inwestycja, z drugiej odskocznia od dużego miasta. Zawsze ciągnęło nas do ciszy i wiejskiej sielanki.

 

Jedziemy do Świeradowa Zdroju. Tam jesteśmy umówieni z pośrednikiem. Zwiedzamy okoliczne wsie. Giebułtów, Rębiszów, Małą Kamienicę i Gajówkę. Wieś oddaloną od Świeradowa o około 12 km. Wjechaliśmy do niej przez świerkowy las, od strony Rębiszowa. Majestatyczne drzewa i tajemnicze gęstwiny robią na nas wrażenie wrażenie. Nie to, że nie bywam w lesie, wręcz przeciwnie, ale ten las to takie literackie knieje. Wyjeżdżamy z lasu i ukazuje się nam południowy stok, na którym leży wieś o wdzięcznej nazwie "Gajówka". Widok jaki się z niej roztacza to panorama Gór Izerskich i lasów.

 

Zatrzymujemy się na działce numer 44. Nasz dom jest obok, ale nie widzimy go. Zarastają go ponure krzaki. Działka jest ładna, nawet bardzo, ale czegoś nam brakuje. Coś sprawia, że nie jesteśmy przekonani. Pojechaliśmy do Gajówki jeszcze raz tydzień później. Pracujący w oddali kamieniołom i przenikliwe dudnienie pomogło nam zrezygnować.

 

Przez kolejne 5 lat Gajówka nie dawała o sobie zapomnieć. Często do niej wracaliśmy myślami.

 

W 2017 roku, w weekend majowy pojechaliśmy z dziećmi na wycieczkę do zamku Grodziec. Tam, spontanicznie podjęliśmy decyzję by zboczyć z trasy i odwiedzić Gajówkę raz kolejny. Ten sam las, ten sam południowy stok i ten sam piękny widok. Działka, którą oglądaliśmy sprzedana. Kamieniołom zamknięty. Zrobiliśmy sobie mały piknik na łące i wzdychając wróciliśmy.

 

Następnego dnia znajdujemy ogłoszenie: "Sprzedam dom w Gajówce". Oglądamy zdjęcia. To jest to! To jest dom obok "naszej" działki. Dzwonię...

 

 

Czytaj dalej: "Kupujemy dom"